Dlaczego chcesz być idealna(ny)? Czy dlatego, że chcesz być lepszym człowiekiem?
Wpis zainspirowany dzisiejszą rozmową na facebooku. Piszę go więc dzięki Kornelii oraz dzięki Idealnej Narzeczonej.
Wiem jak to jest. I wiem też jakie są skutki tego, że coś nas pcha do idealizmu, że jakaś „siła szepcze nam do ucha”: BĄDŹ IDEALNĄ(YM).
I gdy przyjmiemy do wiadomości to, że chcemy być idealne(i), to wtedy wpadamy w popłoch, bo czujemy, że daleko nam do idealizmu. Zaczynamy robić więc wszystko, żeby koniecznie tego dokonać: żeby postępować idealnie, żeby żyć idealnie, żeby wyglądać idealnie, zachowywać się idealnie. A to też pociąga za sobą dalsze „idealizmy” czyli np. żeby mieć męża czy chłopaka idealnego, żeby nasze dzieci były idealne, żeby nasi rodzice byli idealni, żeby nasi znajomi byli idealni i….
WPADLIŚMY W ZAKLĘTE KOŁO,
z którego trudno „się wyślizgnąć”. A trudno dlatego, że wpadamy w nie po uszy i wydaje się nam, że dążymy do siebie- do siebie idealnej(go) czyli, że robimy wszystko dobrze, bo w końcu gdy będziemy idealni, to zarazem będziemy wszystko robić dobrze, a więc i będziemy wtedy idealną żoną czy mężem, idealną narzeczoną czy narzeczonym, będziemy idealnym rodzicem czy dzieckiem.
A przecież skoro będziemy tak idealni czyli zarazem dobrzy, to znaczy, że wszystkim z nami będzie też dobrze. Przecież chcemy być lepsi. wciąż coraz LEPSI.
W takim więc układzie zaczynamy się czuć lepsi. Najpierw czujemy się lepsi dla siebie samych. Ale w końcu, coraz bardziej, czujemy się lepsi od innych.
I nie byłoby w tym nic złego gdybyś czuł(a) się lepsza(y) w jakiejś dziedzinie życia, bo po prostu jesteś w niej dobra(y) i masz całkowite prawo czuć się też i lepsza od kogoś, kto jest w tej samej dziedzinie gorszy albo wcale jej nie zna.
Ale to lepsza(y) się rozprzestrzenia i zaczyna z czasem przerzucać się na dalsze dziedziny życia, a nawet na całe Twoje życie. Zaczynasz czuć się lepsza(y) od innych, bo w końcu jesteś „prawie idealna(y)”. Inni nie są tacy idealni, a więc są od Ciebie gorsi.
Masz w sobie to poczucie bycia lepszym i zarazem poczucie, że wszyscy wokół Ciebie są gorsi.
Czy można żyć pod jednym dachem z człowiekiem, który czując się lepszy, a więc zarazem ma poczucie tego, że wokół niego każdy jest gorszy?
Czy chciał(a) byś mieć przyjaciółkę/przyjaciela, która(y) czuje się lepsza(y) od Ciebie, co przecież stawia Ciebie na piedestale bycia gorszą(ym) od niej(go)?
Czy chciałabyś się czuć gorsza od swojej(go) męża czy dziecka, a może rodzica?
Czyż nie wiążę się to zarazem z tym, że gdy czujesz się lepsza(y) od wszystkich, to też i nimi gardzisz, może pomiatasz? Może narzucasz własne zdanie, bo przecież ono jest najlepsze? A może wszystkich uważasz za głupców, bo w końcu Ty jesteś „prawie idealna(y)”?
Czy znasz takich ludzi, którzy uważają, że wokół mają samych głupców i komentują wciąż ich wygląd, ich wypowiedzi, bo chcą udowadniać sobie i innym, że to ich zdanie jest najlepsze, bo oni są idealni?
To właśnie Ci, uważający się za idealnych, wokół widzą samych głupców i ludzie niekompetentnych, ludzi nic nie potrafiących itp.
ALE ONI NAJCZĘŚCIEJ NIE ZDAJĄ SOBIE SPRAWY Z TEGO, ŻE TO BYĆ MOŻE WŁAŚNIE ONI SĄ PRAWDZIWYMI GŁUPCAMI…
I tu powstaje pytanie, jak ci ONI mają się wyrwać z tego „idealizmu”, skoro nawet nie widzą jak szkodzą samym sobie, bo w taki sposób (nie zdając sobie z tego sprawy) oddalają od siebie najbliższych, przyjaciół i znajomych.
Bo przecież ci nie chcą wciąż być krytykowani, nie chcą wciąż słuchać, jacy są głupi i beznadziejni, mają dość ciągłego narzucania im cudzego zdania.
Twoja żona, mąż, Twoje dziecko, Twój przyjaciel, Twoi rodzice, Twój pracownik, też chcą czuć się dobrzy, też chcą mieć poczucie, że fajnie coś robią, też chcą usłyszeć jakieś pochwały. A skoro jest inaczej, to odchodzą… od Ciebie, tracisz z nimi kontakt. Oni też tracą, ale kto wie czy Ty nie tracisz więcej…
I zostajesz sam…
To nie dzieje się od razu, To proces, który trwa jakiś czas, a nawet i lata. Trwa tak długo aż poczujesz się idealny czyli lepszy od innych.
Czy na pewno więc chcesz być idealna(y)?
A czy uważasz, że w ogóle możliwe jest, żebyś był(a) idealna(y)?
A może to zwykła bzdura?
Jak możesz być idealna(y) skoro jesteś normalnym człowiekiem jak każdy inny?
Możesz być w czymś dobra(y) czy wręcz bardzo, bardzo dobra(y), albo „prawie idealna(y)”.
I to jest wspaniałe uczucie i to się chwiali, bo wtedy dzięki temu możesz czuć się dobrze, możesz w tej dziedzinie pomagać innym, zarabiać itp.
Ale nie możesz gardzić innymi czy uważać ich za głupców, bo oni są też takimi samymi ludźmi jak i Ty. W związku z tym mają takie same prawa jak Ty i też mogą zacząć CIEBIE UWAŻAĆ ZA GŁUPCA.
POMYŚL NAD TYM, BO MOŻE WARTO SIĘ ZASTANOWIĆ CZY NA PEWNO „KRĘCI CIĘ” BYCIE IDEALNĄ(YM).
A MOŻE JEDNAK ZASTANÓW SIĘ NA TYM CO ZROBIĆ, ŻEBY POLUBIĆ SAMĄ(EGO) SIEBIE CZYLI ZAAKCEPTOWAĆ SIEBIE W CAŁEJ OKAZAŁOŚCI?
ZAAKCEPTOWAĆ TO CO UWAŻASZ U SIEBIE SAMEJ(GO) ZA DOBRE, ALE TEŻ ZAAKCEPTOWAĆ I TO CO TERAZ UWAŻASZ ZA ZŁE, A SZCZEGÓLNIE I TO CZEGO U SIEBIE SAMEJ(GO) NIENAWIDZISZ.
BO WŁAŚNIE DZIĘKI SAMOAKCEPTACJI MOŻESZ CZUĆ SIĘ DOBRZE, A WTEDY I INNI, KTÓRZY SĄ WOKÓŁ CIEBIE BĘDĄ CIEBIE AKCEPTOWAĆ, LUBIĆ I KOCHAĆ 🙂
JEŚLI ZOSTANIESZ ZE MNĄ, TO POSTARAM SIĘ POMÓC CI WE WSZYSTKIM I ODPOWIEM NA WIELE TWOICH PYTAŃ.
Czytaj następne moje wpisy, ale też przeczytaj to, co napisałam do tej pory na tym blogu, bo tam też znajdziesz wiele odpowiedzi na nurtujące Cię pytania.
Jeśli ten wpis Ci się spodobał to:
Chciałoby się być lepszym ale w innym tego słowa znaczeniu. Mimo to idealnym nie da się zostać, to jest niemożliwe. Można być lepszym dla innych, nie po to żeby innymi gardzić ale żeby pomagać. Szczęśliwego Nowego Roku ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo Ci dziękuję za komentarz i życzenie noworoczne.
Też życzę Ci wspaniałego Nowego Roku 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawy artykuł i ujęcie tematu. Masz rację, wielu ludzi wywyższa się w poczuciu fałszywego idealizmu. Ja dążę też do bycia doskonałym, ale mam świadomość, że nie ma ludzi idealnych i że tej doskonałości nie da się osiągnąć. Moje dążenia są raczej ukierunkowane na to, by stawać się lepszym, dlatego by móc lepiej pomagać innym.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo dziękuję za życzenia 🙂
Tobie też życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i spełnienie najskrytszych marzeń 🙂
PolubieniePolubienie
Lubię takie konkretne artykuły, które dają porządnego kopa…..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję. Bardzo miło, że się przydał 🙂
PolubieniePolubienie
Myślę, że na świecie nie ma ludzi idealnych niezależnie od tego, co ktoś myśli na swój temat. Warto starać się być lepszym, ale bez przesady, nie za wszelką cenę. Idealnym się być nie da i bardzo dobrze :)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też tak myślę 🙂
PolubieniePolubienie
Moim zdaniem ideały nie istnieją, a jeśli są muszą być bardzo meczące lub nudne. Mam taki mały apel do świata: wyluzujmy, rób,y swoje i nie naśladujmy i nie porównujmy się do innych, ok ?:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ok. Przyłączam się do tego apelu 🙂
PolubieniePolubienie
Samoakceptacja jest kluczem do wszystkiego. Ci, którzy wywyższają się i udają najmądrzejszych właśnie z samoakceptacją mają problem. I od tego warto zacząć – od budowania wiary w siebie i zaakceptowania się takim jakim się jest. Wtedy łatwiej wyluzować i być po prostu dobrym, a nie idealnym 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetny komentarz. O to właśnie chodzi 🙂
PolubieniePolubienie
Nigdy nie będę idealna, nie wszystko jestem w stanie zmienić…zresztą ideałów nie ma, nie ma więc po co i na co się stresować w poszukiwaniu perfekcji:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie tak. Najważniejsze być sobą i wiedzieć czego się chce, do czego dąży. I nie szukać ideałów 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo dobry tekst! Moim zdaniem ideałów nie ma i nie ma co dążyć do bycia idealnym. Oczywiście nie można tego mylić z ciągłym doskonaleniem się np w zakresie poszerzania swojej wiedzy w jakiejś dziedzinie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo fajnie to ujęłaś. Zgadzam się z Tobą 🙂
PolubieniePolubienie
Fajna pointa:) ja już dawno nie chcę być idealna. Myślenie w kategoriach lepszy-gorszy tylko szkodzi. Za to nie mam nic przeciwko dążeniu do doskonałości w poszczególnych dziedzinach życia, np artystycznych czy ruchowych. Tyle, że to nie czyni mnie lepszą osobą, jedynie przyczynia się do zwiększonej radości z robienia tego czegoś:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie 🙂 O to chodzi.
PolubieniePolubienie
Idealny – to pojęcie względne nafaszerowane potężną dawką subiektywizmu. Dla mnie oznacza być po prostu sobą.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetny komentarz.
Dla Ciebie- idealizm to być sobą czyli taką jaką sama być pragniesz 🙂
To wspaniałe 🙂
PolubieniePolubienie
Niestety tacy ludzie często podcinają innym skrzydła…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I właśnie dlatego warto jest poznać samą siebie, bo gdy dokładnie wiesz jaki jest Twój cel, wiesz do czego dążysz, wiesz co przynosi Ci radość, co smutek, to wtedy jest mała możliwość, żeby ktoś podciął Ci skrzydła, bo po prostu to zignorujesz.
A jeśli ktoś Ci podetnie skrzydła, to szybko się spostrzeżesz i szybko wrócisz na swój kierunek 🙂
PolubieniePolubienie